Jedwab, to jedna z najdroższych i najbardziej luksusowych tkanin na Świecie. Przez wieki monopol na wytwarzanie jedwabiu miały Chiny. Również cesarze Bizancjum długo strzegli tajemnicy produkcji jedwabiu. Za jej złamanie można było zapłacić życiem. Dziś tkanina ta jest powszechnie dostępna, choć mało popularna ze względu na swoją wysoką cenę. A jak produkcja jedwabiu wpływa na środowisko? Czy można powiedzieć, że ta tkanina jest ekologiczna?
Gdzie produkuje się jedwab?
Jest niewiele krajów na Świecie, w których znajdują się hodowle jedwabników. Największym producentem jedwabnych włókien są Chiny. W dalszej kolejności są Indie, Uzbekistan i Iran. W Europie jedwab pozyskuje się w Rumunii, Hiszpanii, Bułgarii, Włoszech, Grecji, Francji. Według danych FAOSTAT na rok 2018 wyprodukowano niewiele ponad 1 mln ton włókna jedwabnego. [3] Jedwab jest wyrobem niszowym. Jego produkcja stanowi mniej niż 0,2 % światowego rynku włókien tekstylnych.
Jak powstaje jedwab?
Do wytwarzania jedwabiu przemysłowego wykorzystywane są dwa gatunki owadów: jedwabniki morwowe i jedwabniki dębowe. Hodowla jedwabników musi zapewnić sobie dostęp do pożywienia dla owadów. Jedwabniki zjadają duże ilości liści morwy albo dębu (niekiedy również innych roślin). Chcąc pozyskać 1 kg surowego jedwabiu, potrzeba od 3 do 5 tys. gąsienic, które zjedzą ponad 100 kg liści. Dlatego wylęg odbywa się na wiosnę, kiedy dostępne są świeże liście morw i dębów.
Po około 10 dniach od złożenia jaj przez samice jedwabnika, wylęgają się larwy, które natychmiast przystępują do jedzenia. W ciągu około miesiąca larwy osiągają dziesięciokrotnie większy rozmiar niż po wykluciu. Jest to moment, kiedy przyczepiają się do gałęzi lub ramy i zaczynają wić kokon. Po 3 do 8 dni wytężonej pracy gąsienicy kokon, składający się z nici proteinowego włókna sklejonych białkiem jedwabnym, jest gotowy. Jeden kokon zawiera około 1 do 3 km włókna.
Kokony dzieli się na dwie grupy. Z jednych wylęgną się motyle, które dadzą początek kolejnemu pokoleniu, z pozostałych pozyska się jedwab. 30 – 50 kokonów zanurza się jednocześnie we wrzątku. Ma to na celu zmiękczenie serycyny, czyli białka jedwabnego, co pozwoli na rozwinięcie włókien. Włókna są bardzo cienkie, więc rozwija się je, przeciągając jednocześnie przez mały otwór, aby serycyna skleiła je w jedną, grubszą nić. Tak powstałe nici oczyszcza się, wybiela i farbuje, a następnie przędzie i tka z nich materiał. [1]
Jedwab nie jest wege
Jedwab, tak jak inne produkty pochodzenia zwierzęcego, są odrzucane przez wegan. Przemawiają za tym między innymi względy etyczne. Jedwabniki hodowane są od tysięcy lat i przez ten czas nastąpiły tak daleko idące modyfikacje genetyczne, że zwierzęta te nie byłyby już w stanie przetrwać na wolności. Po złożeniu jaj samice jedwabnika niemal natychmiast umierają. Utkane kokony z żywymi larwami w środku zanurza się we wrzącej wodzie. W niektórych hodowlach przed zanurzeniem we wrzątku larwy zabija się, przekłuwając igłą lub gazując. [2]
Istnieje jednak alternatywa dla jedwabiu pozyskiwanego w ten sposób. Jest nim tak zwany „dziki jedwab” (ang. wild silk), czyli włókno z kokonów owadów żyjących na wolności. Taki jedwab produkuje się głównie w Chinach i Indiach z „pomocą” różnych gatunków owadów. Tkanina posiada nieco inne właściwości niż ta pozyskiwana w sposób konwencjonalny i jest rzadziej stosowana. Jednak w ostatnich latach jej produkcja wzrasta. [5]
Uprawa morw i dębów
Jedwabniki żywią się liśćmi morw albo dębów. Uprawa drzew nie wymaga dużej ilości pestycydów ani nawozów, co jednak zupełnie nie wyklucza ich stosowania. Pestycydy mogą jednak negatywnie wpłynąć na zdrowie i produktywność owadów, dlatego się ich unika.
Drzewa pochłaniają dwutlenek węgla z atmosfery, przyczyniając się do łagodzenia skutków efektu cieplarnianego. Tym samym częściowo rekompensują ilość CO2 wyemitowanego na etapie hodowli jedwabników i produkcji jedwabnej tkaniny. Jedno drzewo pochłania około 6-7 kg CO2 rocznie. [7]
Morwy uprawia się głównie dla pozyskania liści, które są pożywieniem jedwabników. Co nie oznacza, że pozostałe części rośliny stają się odpadami. Owoce są spożywane, drewno używana w przemyśle lub jako opał. Pozostałe części roślin wykorzystywane są jako nawóz. [6]
Wykorzystanie substancji szkodliwych
Badania przeprowadzone w Indiach wykazały, że na różnych etapach produkcji jedwabiu, w tym upraw morw, hodowli jedwabników, wyrobu tkanin stosowane są chemikalia, pestycydy i nawozy sztuczne. Mają one szkodliwy wpływ na ekosystem oraz na organizmy pracowników plantacji i hodowli, którzy najczęściej nie używają ubrań ochronnych. Nawozy i pestycydy stosowane na plantacjach morw mogą mieć toksyczny wpływ na jedwabniki. [4]
Jednak drzewa morwowe rosną przeważnie dobrze bez konieczności używania pestycydów. Hodowcy unikają ich również właśnie ze względu na szkodliwość dla owadów. Równocześnie, aby uchronić jedwabniki przed chorobami, niektórzy hodowcy opryskują je środkami dezynfekującymi jak formaldehyd, wapno, czy chlor. Niekiedy owadom podaje się hormony, aby przyśpieszyć wzrost i zwiększyć produktywność. [6]
Ślad węglowy produkcji jedwabiu
Jedwabniki hoduje się w wysokiej temperaturze i wilgotności. Aby utrzymać właściwe warunków powietrza, potrzeba dużej ilości energii. Podobnie jak w przypadku podgrzania wody, w której moczy się kokony. Niekiedy również kokony suszy się strumieniem gorącego powietrza, co również powoduje zużycie energii. [6]
Według badań ślad węglowy jednej tony jedwabiu od pozyskania włókna od jedwabników do zakończenia życia jedwabnego produktu wynosi ponad 25 kg ekwiwalentu CO2. Pod tym względem bardziej obciążające są tylko bawełna i wełna. W tym porównaniu nie uwzględniono jednak ilości CO2 wyłapywanego przez drzewa uprawiane na pokarm dla jedwabników. [8]
Jedwab produkuje się w niewielu krajach na Świecie. Z tego względu do śladu węgłowego produkcji jedwabiu dokłada się emisja z transportu.
Ślad wodny produkcji jedwabiu
Według niektórych badań produkcja jedwabiu jest bardziej szkodliwa dla środowiska pod względem zużycia i zanieczyszczenia wody od innych tekstyliów, w tym nawet od posiadającej złą sławę bawełny. Inni natomiast, opierając się na badaniach FAO (Food and Agriculture Organization of the United Nations) sprzed kilku / kilkunastu lat, nie zgadzają się z tą opinią. Według danych FAO do wyprodukowania 1 tony jedwabiu potrzeba do 1000 ton wody, głównie na potrzeby zmiękczania kokonów przed rozwinięciem włókna. [6] To oznacza, że do pozyskania 1 kg jedwabiu zużywa się 1000 litrów wody. To mniej niż w przypadku bawełny, ale i tak dużo w porównaniu z innymi naturalnymi tkaninami.
Zastosowanie tkaniny jedwabnej
Jak już wspomniałam na wstępie, jedwab jest ekskluzywną tkaniną. Stosuje się go do produkcji wysokiej jakość materiałów odzieżowych, z których szyje się m.in. sukienki, garnitury, krawaty, bluzki, szaliki. Jedwab gorszej jakości stosuje się jako wypełnienie np. kołder.
Serycyna, czyli białko jedwabne jest składnikiem wykorzystywanym w przemyśle tekstylnym. Można ją również znaleźć w składzie wielu kosmetyków i farmaceutyków. [6]
Recykling i utylizacja jedwabiu
Jedwab jest w pełni biodegradowalny. Jeśli trafi na składowisko, rozłoży się całkowicie nie powodując zanieczyszczenia. Chyba że został zafarbowany toksycznymi substancjami. [6] Jedwabnych tekstyliów nie powinniśmy jednak wyrzucać do odpadów BIO, a do resztkowych, tzw. zmieszanych. Jedwab może zostać poddany rozwłóknianiu, jednak w polskich warunkach rzadko stosuje się tę metodę zagospodarowania odpadów tekstylnych. To tkanina wysokiej jakości, która przy prawidłowej pielęgnacji może posłużyć długie lata.
Moja opinia
Niewiele osób jest w stanie sobie pozwolić na zapełnienie swojej szafy jedwabnymi ubraniami. Większość z nas jeśli już posiada coś jedwabnego, to jest to raczej jedna rzecz: szalik, garnitur, bluzka. Ze względu na wysoką cenę i idącą w parze wysoką jakość, jedwabne tekstylia używa się latami i przeważnie o nie dba. Przy właściwej pielęgnacji, mogą długo posłużyć. A jeśli już chcemy się ich pozbyć, to warto je oddać lub odsprzedać.
Jedwab wywiera spory negatywny wpływ na środowisko. Jednak im więcej razy założymy lub użyjemy jedwabną rzecz, tym mniejszy będzie jej ślad środowiskowy. Oczywiście wegan nie zachęcam do kupowania jedwabiu pozyskiwanego w sposób konwencjonalny. A jeśli chodzi o bardziej etyczny wild silk, to jest to niestety produkt do poszukania na zagranicznych rynkach.
Źródła:
[1] How Its Made Silk https://youtu.be/eqFm_7KyfHI
[2]„Jedwab”, vege.com, https://vege.com.pl/2018/03/28/jedwab/
[3] Food and the Agriculture Organization of the United Nations, Silk-worm cocoons, reelable Livestock Primary (Production)
http://www.fao.org/faostat/en/#data/QL
[4] Khursheed Ahmad Wani , Y.K. Jaiswal, „Health hazards of rearing silk worms and environmental impact assessment of rearing households of Kashmir, India”, Indian Journal of Public Health Research & Development, ISSN-0976-5506 (Electronic), July – December 2011
[5] M. B. Uzumcua, M. Kaplana, and I. Borazana, „WILD SILK FIBERS: TYPES, PROPERTIES AND UTILIZATION AREAS”, Bartın University, Department of Textile Engineering, 19 kwietnia 2019
[6] Why Does Silk Have Such a Bad Environmental Rap?, Alden Wicker, ecocult.com
https://ecocult.com/why-does-silk-have-such-a-bad-environmental-rap/
[7] W Finlandii zmierzono, ile CO2 pochłania jedno drzewo, cire.pl, 07.11.2019 https://www.cire.pl/item,188833,1,0,0,0,0,0,w-finlandii-zmierzono-ile-co2-pochlania-jedno-drzewo.html
[8] „Silk industry and carbon footprint mitigation”, A M Giacomin et al 2017 IOP Conf. Ser.: Mater. Sci. Eng. 254 192008, https://iopscience.iop.org/article/10.1088/1757-899X/254/19/192008/pdf