O ile tkanina i wyroby z pokrzywy są w Polsce właściwie nie do dostania, o tyle można już u nas spotkać ramię. Jest to tkanina z włókien azjatyckiego krewniaka pokrzywy – szczmiela białego. Postanowiłam więc sprawdzić, na ile ramia jest eko i czy warto brać ją pod uwagę szukając naturalnych zamienników materiałów syntetycznych.
Ramia – od upraw do tkaniny
Ramia to nazwa określająca włókno otrzymywane z łodyg szczmiela białego, inaczej nazywanego pokrzywą chińską. Oznacza również tkaninę, którą się z niego przędzie.
Szczmiel biały to bylina z rodziny pokrzywowatych. Rośnie w umiarkowanych strefach klimatycznych, ciepłych i wilgotnych. Najwięksi producenci tego surowca to Brazylia i Chiny. Zwykle zbiory odbywają się dwa – trzy razy w roku. Jest mało popularnym włóknem na rynku tekstylnym z uwagi na stosunkowo wysokie koszty produkcji. [1]
Zbiory polegają na ścięciu wysokich łodyg (1-2,5 m) tuż nad powierzchnią ziemi. Następnie łodygi, gdy jeszcze są świeże, pozbawia się kory, usuwa żywice i pektyny, myje, suszy i mieli, wyodrębniając włókno. Proces oddzielania włókna od reszty łodygi, w tym oblepiających je żywic i pektyn odbywa się metodami chemicznymi lub mikrobiologicznymi. [1]
Włókna ramii są wyjątkowo długie w porównaniu do innych roślin włóknodajnych. Są koloru białego o jedwabistym połysku.
Przędzenie może odbywać się na mokro. Wtedy otrzymuje się miękką, gładką, błyszczącą nić. W wyniku przędzenia na sucho powstaje nić bardziej sztywna i mniej połyskliwa. Ramię często miesza się z innymi włóknami, np. bawełną, wełną, lnem, jedwabiem.
Wpływ na środowisko na etapie uprawy
Szczmiel biały rośnie szybko. Można go zbierać średnio dwa – trzy razy do roku, niekiedy nawet pięć razy. [1] Jest to jego niewątpliwym plusem, ponieważ w tym samym czasie pochłania i wiąże więcej CO2 z atmosfery niż, np. len, czy bawełna, których zbiory odbywają się rzadziej. Badacze wskazują, że 1 kg pozyskanego włókna ramii, to 1,5 kg związanego CO2. Z drugiej strony pokrzywa chińska nie występuje w Polsce, a więc do śladu węglowego ramii trzeba doliczyć emisje gazów cieplarnianych z transportu na rynek europejski.
W trakcie wegetacji szczmiela białego, nie ma konieczności stosowania dodatkowego nawadniania pól. [2] Swoje zapotrzebowanie na wodę roślina pokrywa z opadów deszczu. Przy czym optymalnie roczna suma opadów powinna wynosić co najmniej 1000 mm.
Niestety na polach uprawnych stosuje się chemiczne środki nawożenia, w tym azot. [2] Natomiast roślina wykazuje się dużą odpornością na bakterie, grzyby, pleśń i owady. To sprawia, że nie wymaga używania dużej ilości pestycydów i herbicydów, jak ma to miejsce w przypadku roślin bardziej wrażliwych, jak bawełna.
Proces oczyszczania włókien a zanieczyszczenie środowiska
W gorszej pozycji w zestawieniu z takimi roślinami włóknodajnymi jak len czy konopie, stawia ramię konieczność zastosowania obróbki chemicznej, aby oczyścić włókna z żywicy i pektyn. [1] Len i konopie poddaje się w tym celu naturalnemu procesowi roszenia.
Jak wskazują analizy 100 kg surowych włókien poddanych oczyszczaniu, równe jest zużyciu średnio 11 kg kwasu siarkowego, 20,25 kg wodorotlenku sodu i 2,4 kg kwasu podchlarowego. [2] Przy czym te dwie pierwsze substancje są toksyczne dla ludzi i dla środowiska.
Ten proces jest również największym źródłem emisji gazów cieplarnianych na wszystkich etapach pozyskiwania przędzy ramii. Oczyszczenie 1 kg przędzy jest równe emisji 2,4 kg CO2-eq. Przędzenie to 2,21 kg CO2-eq. [2]
Właściwości i zastosowanie ramii
Szczmiel biały jest źródłem włókna służącego do wyrobu sznurów, lin, obić mebli, a także tkanin odzieżowych i dekoracyjnych. [1]
Krótkie włókna pozostałe po przędzeniu tkanin, wykorzystuje się do produkcji banknotów i bibuły.
Ramia wykazuje odporność na bakterie i grzyby, pleśń, alkalia, światło, owady. Ma właściwości higroskopijne – wchłania wilgoć, a więc dobrze nosi się ją w lecie. Zachowuje swój kształt i nie kurczy się w praniu. Jest wytrzymała na rozciąganie. [1]
Z drugiej strony brakuje tej tkaninie sprężystości i elastyczności. Jest sztywna, krucha i podatna na ścieranie. Łatwo się mnie. [1]
Moja opinia
Niewątpliwie jako naturalna tkanina ramia jest bardziej eko niż każda syntetyczna (poliester, poliamid, itd.). Z drugiej strony mamy rosnące u nas rośliny włóknodajne, jak len i konopie. Myślę więc, że sięganie w naszych warunkach po ramie, zwłaszcza biorąc pod uwagę zanieczyszczenia związane z obróbką chemiczną, jest bardziej obciążające dla środowiska.
Źrodła:
[1] Tara Sen and H. N. Jagannatha Reddy, ”Various Industrial Applications of Hemp, Kinaf, Flax and Ramie Natural Fibres”, International Journal of Innovation, Management and Technology, Vol. 2, No. 3, June 2011
[2] Shaoce Dong, Guijun Xian and Xiao-Su Yi, „Life Cycle Assessment of Ramie Fiber Used for FRPs”, 2018, (CC BY) license (http://creativecommons.org/licenses/by/4.0/).